Trzy czwarte człowieka to jego życie wewnętrzne, w znacznej części
Zygmunt Kałużyński
na pół świadome, i kino, jak może żadna inna sztuka,
potrafi je odtworzyć.
O mnie
Mam na imię Monika.
Jestem arteterapeutką
i pasjonatką kina. Wierzę w jego uzdrawiający wpływ na nasze życie.
Chciałabym rozmawiać
z Wami o filmach, które potrafią rozmrażać serca, koić dusze i czynić nasze życie odrobinę lepszym.
Nie zamykam
się na żadną
z filmowych form
– najważniejsze jest dla mnie,
żeby podczas
seansu coś
przeżyć,
przemyśleć
i pozostać
z wartościową
refleksją.
Bardzo bliskie mojemu sercu są filmy z nurtu francuskiej Nowej Fali, kino azjatyckie i nieme.
Ludzie listy piszą: